Podczas zagranicznych wycieczek zachwycamy się kwitnącymi oleandrami, bugenwillami czy innymi roślinami, które w naszym klimacie rzadko sobie radzą i nie są w stanie przetrwać zimy. Tymczasem w polskim środowisku rośnie wiele gatunków niedocenianych, na które rzadko zwracamy uwagę, lub zupełnie ich nie zauważamy. Jednym z nich jest trzmielina pospolita, zwana też europejską. Krzew o dużych walorach dekoracyjnych, szczególnie w okresie jesiennym i wczesnozimowym, kiedy przeważająca część drzew oraz krzewów traci już liście, a w efekcie przestaje być dekoracyjna.
Trzmielina pospolita (Euonymus europeus) z rodziny dławiszowatych (Celastraceae) rośnie zarówno na terenie zachodniej i środkowej Europy (północna granica występowania dochodzi do Skandynawii) jak i Azji. W naszym kraju występuje powszechnie, niemal wszędzie – zarówno na niżu jak i w dolnych partiach gór (przede wszystkim w lasach łęgowych i olszynach). Nie zbyt dużych wymagań siedliskowych, spotkamy ją zarówno w lasach, zaroślach jak i na łąkach. Nico lepiej rośnie na glebach bogatych w wapń i lekko wilgotnych. Rozmnaża się stosunkowo łatwo, w związku z tym w ostatnich latach możemy zauważyć coraz więcej przedstawicieli tego gatunku, samodzielnie rozprzestrzeniających się przy drogach czy na nieużytkowanych łąkach i polach.
Trzmielina pospolita jest rozłożystym krzewem osiągającym około trzy metry wysokości (rzadziej można spotkać wyższe osobniki, pokrojem przypominające małe drzewa, w literaturze można doszukać się informacji, że najwyższe dorastają do siedmiu metrów, są to jednak pojedyncze przypadki). Młode pędy rośliny są gładkie o barwie oliwkowej lub zielonkawej, starsze nieco bardziej brązowe. Pączki mocno przylegają do pędów, są okryte jasnymi łuskami.
Liście trzmieliny nie wyróżniają się niczym szczególnym. Mają eliptyczny kształt o zaostrzonym końcu, brzeg blaszki liściowej jest piłkowany. Ich wielkość jest dość zróżnicowana – od trzech do nawet dziewięciu centymetrów. Charakteryzują się ciemnozielonym kolorem, wraz z zakończeniem okresu wegetacji liście przebarwiają się na kolor intensywnie czerwony. Kwiaty nie prezentują się zbyt okazale. Są koloru zielonego, zebrane w pozorne baldaszki. Kwitnienie w maju,a kwiaty zapylają muchówki.
Najbardziej dekoracyjną częścią krzewu bezsprzecznie są owoce. Czworograniasta torebka cechuje się intensywnym różowym kolorem, natomiast cztery nasionka osłonięte są kontrastową wybarwioną pomarańczową osnówką. Na roślinie pozostają nawet kiedy zrzuci ona liście.
W przypadku trzmieliny pospolitej trzeba mieć świadomość, że w całości jest ona trująca. Zawiera ona znacznie ilości glikozydów. Spożycie chociażby owoców powoduje biegunkę, wymioty, ogólne osłabienie organizmu, konwulsje, zaburzenie rytmu serca w a skrajnych przypadkach śmierć. Przyjmuje się, że śmiertelna dawka dla dorosłego człowieka to trzydzieści pięć owoców. Intensywnie kolorowe owoce mogą wyglądać szczególnie interesująco dla małych dzieci.
Trzmielina pospolita wykorzystywana jest jako surowiec zielarski. W literaturze można znaleźć informacje, że syrop z owoców przyspiesza wydzielanie żółci, działa moczopędnie, wzmacnia naczynia krwionośne. Niemniej z uwagi właściwości trujące, bez doświadczenia w zakresie ziołolecznictwa lepiej jej samodzielnie nie przygotowywać i nie spożywać. Co ciekawe doskonale z trzmieliną radzą sobie ptaki, które trawią jedynie osnówki a trujące nasiona wydalają nietknięte.
Trzmielina pospolita uprawiana jest jako roślina ozdobna. Wyhodowano sporo odmian, z których najbardziej cenioną jest 'Red Cascade', ze względu na dużą liczbę barwnych owoców. Inną ciekawa odmianą jest 'Argentovariegatus' o nakrapianych liściach. Trzmielina doskonale nadaje się na cięte żywopłoty i szpalery. Fakt, że nie jest spotykana zbyt często w przydomowych ogrodach spowodowany jest złą sławą. O ile można to zrozumieć w sytuacji, gdy przy domach często bawią się dzieci, o tyle dziwi fakt, że krzew o takich walorach dekoracyjnych i stosunkowo małych wymaganiach glebowych nie jest częściej wykorzystywany przez architektów i ogrodników przy drogach czy w założeniach zielni izolacyjnej.
Jeśli chodzi o inne zastosowania rośliny, to warto nadmienić, że z korzeni trzmieliny otrzymuje się gutaperkę – substancję podobną do kauczuku, nieco mniej elastyczną.
W literaturze bez trudu znajdziemy informację o wykorzystywaniu trzmieliny przez Słowian. Z uwagi na jej skład, była traktowana przede wszystkim jako roślina lecznicza. W roślinach tego gatunku nie doszukiwano się właściwości magicznych, nie była też utożsamiana z siłami natury.
Przedstawicieli tego gatunku bez trudu spotkamy w Dolinie Baryczy, szczególnie w miejscach, gdzie rosną olsze i zbiorowiska łęgowe. Niemniej z uwagi na fakt, że wiosną i jesienią nie przyciąga ona specjalnie wzroku najłatwiej wychwycić krzewy w okresie owocowania oraz w momencie, kiedy inne gatunki zgubią liście.
STAWY MILICKIE SA
Ruda Sułowska 20
56-300 Milicz
tel.: (+48) 71/ 38 47 110
(+48) 71/ 38 32 482
fax: (+48) 71/ 38 47 110 (wew. 25)
mail: biuro@stawymilickie.pl
NIP: 916-13-88-540
BIURO
Sułów, ul. Kolejowa 2
(I piętro, Bank Spółdzielczy)
56-300 Milicz
tel.: (+48) 71/ 38 47 110
BIURO WE WROCŁAWIU
Rynek 58, III p.
50-116 Wrocław
HOTEL NATURUM
Ruda Sułowska 20
56-300 Milicz
tel.: (+48) 71/ 75 90 888
tel.: (+48) 534 964 120
mail: rezerwacje@stawymilickie.pl
GOSPODA 8 RYB
tel.: (+48) 534 964 120
WYCIECZKI, FOTOSAFARI
tel.: (+48) 71/ 759 08 88
DZIAŁ SPRZEDAŻY
HOTELU NATURUM
mail: rezerwacje@stawymilickie.pl
Wszelkie prawa zastrzeżone © Stawy Milickie SA 2008-2015